pętla Jastrzębia – Słona – Jastrzębia – Jamna – Siekierczyna – Kąśna Górna – Jastrzębia
Trasę przejedziesz góralem, grawelem , treking na upartego
długość około około 27 km , przewyższenia dość istotne 560 m
Nastała jesień – prognoza pogody zapowiedziała jeden dni ostatniej szansy – nie pada – temp 14 st
Pogrzebny dobry ubiór i dobra kondycja
Pomysł na trasę podsunął Pawel – Daddy Cycling z Komoot – podziękowania
Rejon piękny nie bez powodu oznaczony na mapach jako Ciężkowicko-Rożnowski Park Krajobrazowy
Start z parkingu pod kościołem w Jastrzębi
Kościół jest stary drewniany i bardzo ładny , ma swój klimat polecam go odwiedzić jeszcze przed trasą
Zaraz po starcie odbijamy w prawo i wspinamy się w kierunku szczytu Budzyń
Robimy pętlę i wjeżdżamy na asfalt na obrzeżach wsi Słona , potem wjeżdżamy z powrotem do Jastrzębi
Po około 10 km jest szansa „na popas” mały sklepik na rozdrożu ma wszystko co trzeba rowerzyście , stad już kierunek Jamna
Widoki piękne , patrzysz i wiesz że warto było
Dojeżdżamy do szczytu o nazwie Rosulec i tu można na dwa sposoby: krótszą drogą żółtym szlakiem lub objechać jak ja śladzie GPS ale i tak w końcu lądujemy na żółtym szlaku który doprowadzi nas na Jamną
Tu kilka ciekawych miejsc – jako pierwsze zobaczycie Bramę św Józefa prowadzącą przez winnicę do kaplicy na wzgórzu nadziei
zaraz obok są zabudowania ośrodka prowadzonego przez Dominikanów – Dom Św. Jacka na Jamnej
potem podjeżdżamy pod Kościół pw. Matki Bożej Niezawodnej Nadziei
To nie wszystko co można zobaczyć na Jamnej – najbardziej znane to Bacówka , Schronisko Dobrych Myśli
Dalej droga prowadzi w kierunku Siekierczyny. I tu tak jak mówili na jednej z kreskówek – praca się zwraca – czyli. mamy głownie w dół , sporadycznie pod górę.
Zahaczamy jeszcze o Kąśną Górną i docieramy do punktu startu.
Jeszcze coś z serii wujek dobra rada – po takim wysiłku część z Was może wrócić do auta w mokrych od potu ciuchach – dobrze jest mieć zapasowy polar na przebranie , wraca się zdecydowanie przyjemniej.
Na zakończenie jak zwykle ślad i mapka .