Czyli o tym jak wyjechałem rowerem, a wróciłem hulajnogą.

Nie pierwszy raz okazał się że natury nie oszukasz , zwłaszcza jak znajdziesz 100m od hotelu wypożyczalnię rowerów ….

Tajlandia, Ao Nang , prowincja Krabi, gorący czyli zwykły poranek , dostałem pozwolenie na start , trasa czeka od 3 dni . 

MIła uśmiechnięta pani wydaje mi rower – trochę za mały , ale mówi że „one size” , czyli większego nie będzie

Rower jeździ i hamuje – koszt 150 THB – tajlandzkich batów czyli około 18 PLN , biorę .

I teraz w myślach powtarzam ....  jedź tą stroną co zegarek , tą stroną co zegarek ... - w Tajlandii jest ruch lewostronny , czyli totalne zaprzeczenie wszystkiego co do tej pory robiłem . 

Dojeżdżam do pierwszej plaży -  dużo  łódek typu longtail  boat z charakterystycznym silnikiem na rufie i śrubie na długiej osi. Praktycznie wszystkie czekają na turystów . 

Jeszcze fotka pomnika na nabrzeżu i powoli posuwam się deptakiem , przejeżdżam przez jakiś ogród hotelowy i trafiam na na początek Monkey Trail ,

Monkey Trail to ścieżka turystyczna przez las po której swobodnie chodzą kapucynki .

Widząc grupę wyspecjalizowanych mechaników robiących przegląd skutera odpuszczam pozostawienie roweru bez opieki i jadę dalej. Teraz myślę że może to był błąd nie skorzystać, ale o tym później .

Tutaj nadmienić trzeba, że dla osób nie przyzwyczajonych, każde skrzyżowanie to osobna operacja wojskowa . Dużo wcześniej zaczyna się kalkulacja, którędy i na jaki pas , czy nie nadjeżdża auto , a nawet jak auto nie nadjeżdża to na pewno zmaterializuje się skuter.

Mijam szkołę tajskiego boxu – na wolnym powietrzu z zadaszeniem, jak widać bez extra klimy

Szczęśliwie docieram pod świątynię Buddy ( pełna nazwa Phu Khao Phra Maha Bodhisattva Temple).

Rower zostawiam koło sklepiku z pochodniami dla wyznawców Buddy . Miła pani ze sklepiku zaprasza mnie żebym wszedł na górę bo to dobre ćwiczenie jest dla zdrowia.

Do samej figury prowadzi około 200 schodów które w połączeniu z około 34 st C powodują, że ilość potu jest porównywalna z tą która wylewa się na człowieka w saunie.

Wysiłek się opłaca , przed świątynią z góry ukazuje się piękny widok na okolicę

Po zejściu uzupełniam płyny i jadę dalej . Roboty drogowe trochę zaburzają rytm, ale generalnie jest bezpiecznie .

Skręcam do małego portu , miejsce wybitnie turystyczno-transportowe , przypływają głównie łodzie Long Tail , słychać nawet polską mowę. Rzut oka i jadę dalej .

Ponieważ lubię włóczyć się „po krzakach” jadę kawałek dalej i skręcam w kierunku brzegu .

No I jest wow , jest odpływ , wokół żywej duszy , łodzie „wyrzucone” na brzeg

Sprawdzam grunt – jest stabilny . Jadę dalej plażą .

Zjeżdżam z plaży na drogę powoli zaczynam wracać .

Po drodze plantacje palm olejowych,

a za chwilę kauczukowce .

Wyjeżdżam zza zakrętu i widzę prawdziwego Oldsmobila

Aż przystanąłem , co tu robi ten wóz ?

Nie trzeba było Scherlocka Holmesa – obok jest klimatyczny bar GARAGE @37 Cafe

„Kierownik” wyprawy zarządza przerwę na kawę

Po kawce i ciasteczku o dźwięcznej nazwie Boncolac Mini Caneles ( whatever is it ) jazda ruszą z nową werwą .

Tu podziękowania dla komoot, kazał mi skręcić w pola i przejeżdżam spory kawałek przez plantacje palm olejowych i kauczuku – z mapy zupełnie nie wynikało, że „będzie las”.

Wrażenia niesamowite , widać czasem pracujących ludzi , cisza spokój … dla mnie rewelacja.

Wyjeżdżam z lasu na instagramową drogę

I wszystko idzie dobrze do momentu gdy urywa mi się pedało . Naprawić się nie da, gwint zerwany .

Korekta trasy , tuk tuka w pobliżu nie ma – do wypożyczalni ok 5 km, jakoś dociągnę .

Pod górę pcham, z góry udaję hulajnogę i szczęśliwie docieram do wypożyczalni.

Miły taj (właściciel) chce mi zamienić rower na nowy , ale grzecznie dziękuje na dziś wystarczy .

Zachęcam do oglądnięcia galerii – może kogoś zainspiruje do podobnej przygody jak moja .

Na zakończenie jak zwykle ślad i mapka

https://www.komoot.com/pl-pl/tour/1953963847

Elapsed Time Moving Time Distance Average Speed Max Speed Elevation Gain Calories Burned
04:09:59
hours
03:28:51
hours
30,78
km
8,85
km/h
36,07
km/h
228,00
meters
1 445
kcal
Wyjazd rowerem powrót hulajnogą 😜 Na 5 km przed końcem urwało się pedało 😂

Leave a Comment

O mnie

Lek. med. Tomasz Idzik specjalista kardiolog z wieloletnim doświadczeniem klinicznym

Godziny przyjęć

Poniedziałek: 14.30 - 19.00 Wtorek: 08.00 - 11.30 Czwartek: 08.00 - 13.00 Piątek: 08.00 - 16.00

Kontakt

Telefon: 720 83 83 52Rejestracja badań
holter i test wysiłkowy:
604 818 818
Więcej