Dla chcącego ….
Pojechałem z kolegami na ryby , ale natury nie oszukasz . W pierwszy dzień zadałem Sonnemu – (http://www.visitarvidsjaur.se/en/se-gora/abborrtrask-natursafari/) pytanie o rower . Trochę był zdziwiony ale za 2 dni miałem 2 rowery do wyboru
Oba w Polsce oddałbym do serwisu ale tu jest Laponia nie ma co grymasić i w sumie szczęśliwie mnie obwiózł
Nie mając pojęcia o tutejszym rejonie ściągnąłem plik trasy z www.bikemap.net którą ktoś jechał jakieś 13 lat temu , dostroiłem w komoot do swojej lokalizacji i zapytałem Sonnego ( mówią o nim Krokodyl Dandee północy ) czy realnie da się przejechać . Sonny potwierdził , ten kawałek którego nie ma na mapie to leśna droga .
Początkowo szuter – szeroka droga
Później ciekawsze widoki
No i tundra , podmokła , bagnista
Potem leśna droga którą nie dało się jechać , za to można było pchać pod górę 😉
I tak „dojechałem” do rezerwatu Bergmyrberget
Później już było łatwo , dobre drogi piękne widoki
W ten sposób dojechałem do Arvidsjaur, spokojnego miasteczka gdzie czas płynie leniwie z pięknym drewnianym kościołem
Na zakończenie kawa i ciastko
Droga powrotna prosta i przyjemna
Nie mam złudzeń prawdopodobieństwo, że ktoś przejedzie tą drogę jest praktycznie równe 0 .
Zapraszam do oglądania zdjęć tego pięknego rejonu świata
Na koniec jak zwykle ślady i mapa
Komoot
https://www.komoot.com/tour/809500832
Strava