Liberator

pętla Brzesko – Okocim – Łoniowa – Dębno – Maszkienice – Brzesko

Trasę przejedziesz góralem ew trekingiem ,

długość około około 38 km, przewyższenia 550 m

Jeden z ostatnich dni lata , ciepły , jeszcze jasno , chociaż nie za długo

Wybór drogi padł na pogórze , cel pomnik poległych w katastrofie Liberatora w sierpniu 1944

Klika razy przejeżdżałem obok ale nigdy nie dotarłem- może najwyższy raz .

Początek przez Kasztanki w kierunku Okocimia – wiele razy jechałem niby standard 2 km pod górę .

Ale dziś coś …. Po deszczu na po polnej drodze jest miękko , niby nic nadzwyczajnego, ale po kilku dziesięciu metrach rower stanął . Błota było na kołach tyle że rower stanął , koła zaklinowały się pod błotnikami .

Po 10 min mały problem został rozwiązany i jadę dalej.

Klasycznie z Okocimia lasem w kierunku Biesiadek .

Ten las jest naprawdę piękny

Przy drodze wije się strumień

Później zawracam w kierunku Łoniowej

Widoki piękne

Droga różna , tym razem objazd bokiem , później przez pole

Tak trafiam na drogę dojazdową do pomnika . Z tej strony jazda na GPS , oznaczeń żadnych. Droga dość nierówna ze śladami po płynącej wodzie deszczowej , stroma , bardziej na MTB niż inny rower .

W końcu dojeżdżam. Miejsce dość skromne praktycznie na dnie jaru .

Ale oznaczone dość dużą tablica informującą o zdarzeniu , zaś trochę dalej krzyż i symboliczna mogiła poległych

Czas wracać , nie będę ściemniał kawałek pchałem pod górę . Potem już było łatwiej, widoki jeszcze piękniejsze.

A w oddali jak na mój gust widać Tatry

Dalsza droga była już prosta , ale ściemnia się szybko .

Powrót do domu już na światłach

Pozostało jeszcze tylko umyć rower, chociaż unikam mycia roweru w myjni , dziś się złamałem , ilość błota przekroczyła moje chęci , dopieszczania roweru .