Koniec listopada , na zewnątrz szaro i dość zimno – dla optymistów pogoda na piątkę – na termometrze mocne 5, dzień krótki . Brak chęci na wyjście z domu, ale ciągnie wilka do lasu – ubiór na cebulkę , czapka na głowę i odjazd.
Trasę przejedziesz góralem , ew grawel.
długość około około 18 km , niewielkie przewyższenia 130 m
Na asfaltowych odcinkach chłodnawo, trochę jak na nartach , ale frajda zaczyna się dopiero na leśnych ścieżkach
Jest nieco cieplej i jest na swój sposób pięknie , jazda spokojna rekreacyjna bez rekordów
Pomimo późnej jesieni w lesie nadal potrafi być zielono .
Choć wydaje się że o tej porze roku rośliny są bez szans , co kawałek widać zielone wyspy
Las bardzo urozmaicony graby , buki, sosny , brzozy
Teren również nie jest nudny , kilka górek żeby rozruszać mięśnie
Miejsce naprawdę przyjemne , ludzi jak na niedzielę mało , głownie z psami i dwóch rowerzystów
I niestety kto chce zobaczyć musi się śpieszyć leśnicy już naznaczyli niektóre drzewa
Zachęcam do spenetrowania tej strony lasu , jest bardzo ładnie i „rzut beretem” od Brzeska
Trasa wyjeżdża z lasu pod sklepem w Jadownikach , stąd można wrócić z powrotem bo Brzeska – długość zmniejsza się do ok 13 km – opcja dla zmarzniętych , nie wyżyci mogą jechać na drugą pętlę .
Na zakończenie jak zwykle ślad i mapka
https://www.komoot.com/pl-pl/tour/986475404
Elapsed Time | Moving Time | Distance | Average Speed | Max Speed | Elevation Gain | Calories Burned |
---|---|---|---|---|---|---|
01:32:06
hours
|
01:27:47
hours
|
18,17
km
|
12,42
km/h
|
29,07
km/h
|
132,00
meters
|
652
kcal
|