Z okazji Świąt Wielkanocnych pogoda tym razem postanowiła być łaskawa – zrobiło się ciepło jak w lecie .
Żal było nie skorzystać o godzinie 13 termometr pokazał 28 st C
Tym razem zafascynowało mnie miejsce na na mapie Puszczy Niepołomickiej o nazwie Wielkie Błoto
Trasę przejedziesz trekingiem, grawerem , góralem w zasadzie czymkolwiek poza szosą ,
długość około około 47 km , niewielkie przewyższenia 110 m
Trasę zacząłem nietypowo, bo w Bochni .
Włożyłem rower do bagażnika i pojechałem w okolice mostu kolejowego na Rabie tuż przed Cikowicami
Miejsce bardzo dobre na początek trasy , z Brzeska 15 min samochodem.
Początkowo urokliwy asfalcik

Po kilkuset metrach lądujemy na pieszej kładce nad Rabą ( jedna z trzech jakie można spotkać nim Raba dopłynie do Uścia Solnego )

Potem jakieś 3 km i wjeżdżamy do puszczy . Pogoda niesamowita 28 st, krótki rękaw, mało wietrznie …😀

W puszczy początkowo tak „leśno” , dukt utwardzony , jazda bez niespodzianek .
Mijam bokiem rezerwat Długosz Królewski – w końcu interesuje mnie Wielkie Błoto.
Ale nim dojadę wjeżdżam na skraj jednostki wojskowej o czym krzyczą tablice informacyjne , no będą strzelać jak nic .

Nikt do mnie nie strzelał jak i do kilku innych osób . Wojskowi zaś postanowili wymienić lub wzmocnić ogrodzenie , dorabiają drugie równolegle do pierwszego

Na szczęście żółte tabliczki się skończyły i dojechałem do Wężowego Stawu .

Miejsce dobre na pierwszy postój i odpoczynek , staw żyje widać jak pluszcza się ryby
Również okolicę fajnie się ogląda

Jadę dalej w kierunku Wielkiego Błota
Po drodze jeszcze trochę chaszczy w okolicy zbiornika przeciwpożarowego

No i jest … Torfowisko Wielkie Błoto

Potem jazda w kierunku środka obszaru , komfortowo droga utwardzona błoto obok

Nawrót i dalej w kierunku Drogi Królewskiej i nareszcie prawdziwe torfowisko

Droga Królewska do kawałek dość ruchliwego asfaltu . Kilka metrów w prawo widać mały cmentarz wojskowy z czasów pierwszej wojny światowej . Sam niczym się nie wyróżnia, ale kiedyś rósł przy nim wiekowy dąb z czasów Stefana Batorego – ponoć był ogromny ponad 5,5 m obwodu , niestety w maju 2003 runął na ziemie .

Jadę dalej ,wiosną puszcza jest naprawdę ładna .

Dojeżdżam do wjazdu na Żubrostradę . I tutaj dwie opcje : ja po prostu wjechałem dalej w las , ale da się asfaltem przejechać kilometr dalej do Bobrowego Rozlewiska – ośrodek z dobrym zapleczem gastronomicznym – można zjeść normalny obiad.
Wracając do Żubrostrady – asfalt i trochę nuda , za to ruch adekwatny do nazwy .

Po lewej widać rezerwat Gibiel – wjeżdżać tam nie można, a widać nie wiele .
Na szczęście po kilku kilometrach skręcam na północ i robi się ciekawiej

Jestem już w drodze powrotnej , uparcie trzymam się trasy …

I w ten sposób znajduje ostatnią ciekawostkę, zbiorowy grób żydów zamordowanych przez hitlerowców w 1942 roku
Wg tablicy ponad 500 osób

Stąd już powrót do punktu wyjścia
Kilka słów podsumowania .
Pomyśl z punktem startu nad Rabą uważam za bardzo dobry , blisko do Puszczy , nie trzeba dokładać kilometrów samochodem np przez Proszówki
Oczywiście da się podjechać na skraj lasu , wyjechałem z puszczy dokładnie koło leśnego parkingu.
Puszczę każdy zwiedza na własny sposób, ale ta trasa jest urozmaicona myślę że to też zasługa dużej ilości wody która „zalega” w lesie . W środku lata na pewno będzie inaczej .
Życząc Wesołych Świąt zachęcam do zwiedzenia choć kawałka puszczy bo pogoda ma być …. 😉
Więcej zdjęć w galerii poniżej .
Na zakończenie jak zwykle ślad i mapka
https://www.komoot.com/pl-pl/tour/1489615959
Elapsed Time | Moving Time | Distance | Average Speed | Max Speed | Elevation Gain | Calories Burned |
---|---|---|---|---|---|---|
03:46:35
hours
|
03:18:37
hours
|
47,18
km
|
14,25
km/h
|
33,97
km/h
|
110,00
meters
|
1 532
kcal
|
2 Comments